Zapach lawendy Lynne Graham, Amanda Browning, Nina Harrington
Informacje szczegółowe :
tłumaczenie: Andrzej Szydłowski, Kamil Maksymiuk-Salamoński, Monika Wiśniewska
tytuł oryginału The Last Summer of Being Single. A Stormy Greek Marriage. The Millionaire's Marriage Revenge
data wydania: czerwiec 2016
liczba stron: 416
wydawnictwo: HarperCollins Polska
Kilka słów o fabule:
Gorące lato
Ella wraz synkiem mieszka i pracuje w uroczym domku otoczonym malowniczym krajobrazem.
Seb wpadł tu tylko na chwile, lecz zagadki z przeszłości nie pozwalają mu opuścić tego miejsca. Mężczyzna nagle uświadamia sobie, że czuje coś do Elli.
Lynne Graham - Miodowy miesiąc w Prowansji
Billie kocha swojego szefa. Gdy para bierze ślub, mogłoby się wydawać, że dziewczyna wreszcie będzie szczęśliwa. Jednak jej wyobrażenie o wspólnym szczęściu odbiega od rzeczywistości. Już podczas miesiąca miodowego w Prowansji dochodzi do pierwszego poważnego starcia pomiędzy małżonkami.
Amanda Browning - Na południu Francji
Billie kocha swojego szefa. Gdy para bierze ślub, mogłoby się wydawać, że dziewczyna wreszcie będzie szczęśliwa. Jednak jej wyobrażenie o wspólnym szczęściu odbiega od rzeczywistości. Już podczas miesiąca miodowego w Prowansji dochodzi do pierwszego poważnego starcia pomiędzy małżonkami.
Amanda Browning - Na południu Francji
Sofie kocha męża, lecz gdy dostaje zdjęcia, dowodzące zdrady jej ukochanego, nie chce słuchać wyjaśnień. Bez słowa pakuje walizki i wyjeżdża. Lucas odnajduje ją po sześciu latach. Wtedy ich relacje jeszcze bardziej się komplikują.
Moja opinia:
Książka to zbiór trzech opowiadań napisanych przez różnych autorów. Są to króciutkie historyjki miłosne z piękną Francją w tle.
Lekkie romansidło, idealne czytadło podczas podróży. Wszystkie opowieści są do siebie podobne, nie wnoszą nic przełomowego i odkrywczego do naszego życia, mają natomiast zapewnić nam kilka chwil rozrywki. Jest w nich wiele schematów i nierealnych sytuacji, lecz pojawiają się też intrygi. Styl pisania autorek nie jest odkrywczy, ale za to lekturę niezwykle szybko się czyta. Jest to pozycja, przy której możemy się zrelaksować i wypocząć. Nie radzę nastawiać się na mnóstwo zwrotów akcji i zaskakujących momentów, bo książka ich nie ma. Historia zdecydowanie dla pań.
Lekkie romansidło, idealne czytadło podczas podróży. Wszystkie opowieści są do siebie podobne, nie wnoszą nic przełomowego i odkrywczego do naszego życia, mają natomiast zapewnić nam kilka chwil rozrywki. Jest w nich wiele schematów i nierealnych sytuacji, lecz pojawiają się też intrygi. Styl pisania autorek nie jest odkrywczy, ale za to lekturę niezwykle szybko się czyta. Jest to pozycja, przy której możemy się zrelaksować i wypocząć. Nie radzę nastawiać się na mnóstwo zwrotów akcji i zaskakujących momentów, bo książka ich nie ma. Historia zdecydowanie dla pań.
Oprawa graficzna:
Okładka przedstawia ładne zdjęcie stolika z lawendą. Jak dla mnie jest neutralna, ani nie powala, lecz też nie odtrąca czytelnika.
Komu może się spodobać ?
Jeśli lubicie powieści typu Harlequin lub macie ochotę na coś niezobowiązującego, to książka zdecydowanie dla was.
Cytaty:
,,Co prawda w tej chwili nie wyobrażała sobie życia bez niego, lecz wierzyła, że z upływem czasu stanie się silniejsza, rany się zagoją, a życie będzie się toczyć dalej.''
Ocena:
6,5/10
Podsumowanie:
Lekkie romansidło, idealna wakacyjna lektura. Dobra historia na odprężenie.
Czytałam i mam podobne zdanie o niej :)
OdpowiedzUsuńNawet jeśli lekka, to dla samego klimatu Francji chciałabym kiedyś spróbować przynajmniej jednego opowiadania. :)
OdpowiedzUsuńLimoBooks :)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńCzasami lubię sobie poczytać takie lekkie romansidła, więc kiedyś być może po nią sięgnę :) /Klaudia
OdpowiedzUsuńOstatnio chyba brakuje mi lekkiej, odprężających wakacji... :)
OdpowiedzUsuńTa Francja niesamowicie kusi! Książka faktycznie wydaje się być idealna na lato, więc może sięgnę po nią jeszcze w te wakacje ;)
OdpowiedzUsuńNie czytałam tej książki, właściwie nigdy o niej nie słyszałam, ale raczej mnie do niej nie ciągnie - od romansideł wolę New Adult, po prostu bardziej mi leży ten gatunek. Nierealne, schematyczne sytuacje w ogóle do mnie nie przemawiają, podobnie jak niezobowiązujące historie, które niewiele wnoszą do mojego życia.
OdpowiedzUsuńBooks by Geek Girl