Ariana dla WS | Blogger | X X

czwartek, 4 czerwca 2015

#14 Eve Anna Carey

Eve Anna Carey


Informacje szczegółowe :


tłumaczenie: Julia Wolin
tytuł oryginału: Eve
wydawnictwo: Amber
data wydania: 5 maja 2012
liczba stron: 304
cena z okładki: 32,80 zł



O czym opowiada książka?

Wirus zabił 98% populacji, wśród nich matkę Eve. Po tym zdarzeniu dziewczyna zostaje zabrana do szkoły, w której uczą się tylko kobiety, a mężczyźni uważani są za największych okrutników. Dzień przed jej ukończeniem dowiaduję się okrutnej prawdy o jej przyszłym losie. Postanawia uciec.


Moja opinia:


Ta książka była ciekawą i przyjemną lekturą. Zapewniła mi miłą rozrywkę w leniwe niedzielne popołudnie. Napisana została młodzieżowym językiem i czytało ją się bardzo szybko. 
Podobał mi się pomysł na tą książkę, odosobnione dziewczęta, którym wpojono nieprawdziwe informację o mężczyznach, by łatwiej było je omotać i wykorzystać do własnych celów.
Książkę przepełniała akcja co chwilę się coś, ale zabrakło mi większej ilości opisów bym mogła lepiej wyobrazić sobie co przeżywa Eve i jak wygląda ona, oraz świat wokół niej. 
Bohaterowie nie byli za oryginalni i rozbudowani, ale nie wymagałam tego od tej książki.

Komu może się spodobać ?

Książka skierowana jest głównie dla młodzieży. Była miłym odmóżdżaczem.


Cytaty:

„Przestałam płakać, zaskoczona ciepłem jego skóry. Był tak blisko, że czułam każdy z jego miękkich wydechów. Zielone oczy miał jasne, dodatkowo rozświetlone przez latarki.
- Nie zostawię cię.”

,,Miłość to bardzo głęboka troska o kogoś. Świadomość, że ktoś bardzo wiele dla nas znaczy, że nasz świat byłby pusty, gdyby jego w nim zabrakło.''

- Co robisz z tymi książkami? 
- Robię z nimi coś strasznie dziwnego - powiedział i popatrzył na mnie z łobuzerskim uśmiechem. - Otwieram książkę i przesuwam wzrokiem po każdej stronie. To się nazywa czytanie

Ocena:

7/10

Podsumowanie:

Nie była to górnolotna opowieść, tylko miła historyjka dla nastolatek, czytało ją się bardzo szybko co stanowiło duży plus, ale nie powaliła mnie na kolana.

14 komentarzy:

  1. Tak jak napisałaś wdaje się dobrą książka na leniwe popołudnie. Nie jest ambitna, ale z chęcią dla odmiany przeczyta się ją.

    Pozdrawiam:*
    http://klaudiaczytarecenzuje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. To nie moje kilmaty.
    http://agnesczytaipisze.blogspot.co.uk/

    OdpowiedzUsuń
  3. Może kiedyś ją przeczytam, ale nie mam zamiaru się spodziewać się po niej czegoś więcej.

    papierowe-strony.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Ojej, ja pisząc swoją książkę też umieściłam w niej szkołę dla kobiet, w której dziewczynom wpajano bzdury na temat facetów xd Hm, może jeśli kiedyś wpadnie mi w ręce - przeczytam, bo zapowiada się ciekawie ^^

    OdpowiedzUsuń
  5. Ojej, ja pisząc swoją książkę też umieściłam w niej szkołę dla kobiet, w której dziewczynom wpajano bzdury na temat facetów xd Hm, może jeśli kiedyś wpadnie mi w ręce - przeczytam, bo zapowiada się ciekawie ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja z chęcią przeczytałabym twoją książkę <3

      Usuń
  6. Kochana, przez ciebie muszę dopisać kolejną książkę do mojej listy. Ciekawi mnie co to za okrutna prawda, że musi uciekać.
    Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie czytałam, ale kiedyś wahałam się nad kupnem.. może jednak się zdecyduję, aby wyrobić sobie własną opinię.. ^^

    Obserwuję c:
    LimoBooks :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ta książka była przyjemna :D Ale nic poza tym... kreacja bohaterów raczej leży :P I wątek miłosny mało kreatywny :P I czasami pojawiały się nielogiczne sytuacje i nieścisłości w tekście (nie pamiętam już przykładów). Ale pomysł był strasznie fajny - może lekko niewykorzystany, jednakże czytało się bardzo przyjemnie ^_^

    OdpowiedzUsuń